Tak mój niezbyt rozgarnięty narząd wypychający zawartość mózgoczaszki wymyślił pewną głupotkę.
Otóż egoizm można rozumieć w znaczeniu wąskim i szerokim.
Ten
wąski egoizm to myślenie o sobie, które efekt będzie miało tylko
chwilowy. Prowadząc samochód nie przepuścisz kogoś na ulicy, bo dzięki
temu będziesz w domu kilka minut wcześniej. Nie podzielisz się z kimś
żarciem, bo wolisz więcej zachować dla siebie. Na prezencie dla
przyjaciela zaoszczędzisz jak najwięcej się tylko da, ponieważ w tedy
odłożysz na przyjemności dla siebie.
Natomiast
egoizm w znaczeniu szerokim to myślenie o sobie, z braniem pod uwagę
tego co stanie się w przyszłości. Jadąc samochodem przypuszczasz innych,
ponieważ wiesz że w drobny sposób usprawniają cały ruch, oraz uczysz
innych kultury na drodze, w efekcie zostaniesz kiedy będziesz tego
potrzebować zostaniesz przepuszczony przez inną osobę. Chcesz ulepszać
świat, myślisz o sobie, ale im więcej dobrego uczynisz dla innych – oni
też zaczną robić coś dobrego, w efekcie świat będzie lepszy, więc i
Tobie będzie lepiej się żyło. W firmie której pracujesz pomagasz
wszystkim pracownikom, oni dzięki temu będą pracować lepiej, Twoja firma
lepiej będzie funkcjonować, więc znajdą się środki na Twoją przyszłą
podwyżkę.
Więc jeśli nie rozumiesz miłości,
takie terminy jak dobro i zło są dla Ciebie pojęciami względnymi, dbasz o
swój interes, bądź chociaż tym egoistą w szerokim znaczeniu tego słowa.
Uczyń ten świat lepszym, żeby i Tobie lepiej się w nim żyło.
![]() |
Tylko błagam... Nie bądźcie dla kogoś mili wyłącznie z zamiarem wyruchania go w przyszłości... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz